Fioletowa krowa. 333 najsławniejsze okazy angielskiej i amerykańskiej poezji niepoważnej
Już same tytuły rozdziałów rozkosznym napawają dreszczem A gdy się w nie zagłębić, człek woła o jeszcze Więcej Nasha, Updike'a, czy innego Hughesa Więcej wierszy nakupić, lecz czy strzyma to kiesa? A najbardziej Barańczaka o talencie tak wielkim Że z wrażenia zapomnę jak się pisze literki Żal więc będzie oddawać dzieło tak ogromne Z żalu chyba kłonicą w łeb własny się rąbnę!