Przesilenie
Zastanawialiście się kiedykolwiek, czym jest autyzm i dlaczego tak często to słowo łączy się ze słowem spektrum? A może bardziej interesuje Was, jak naprawdę wygląda piesza wędrówka wybrzeżami Wielkiej Brytanii? (spoiler alert - polska okładka to bujda). "Przesilenie" odpowiada na wszystkie te pytania. Przyznaję, że w opisach trasy mocno się gubiłam. Byłam tylko w Londynie, więc nijak nie mogłam odnieść jej opisów tych wszystkich małych miasteczek i wiosek do rzeczywistości. Natomiast bardzo, ale to bardzo ciekawe okazało się zajrzenie do umysłu autorki. Szczerej do bólu i w niektórych momentach zaskakująco podobnej do mnie. Podkreślam, w niektórych. Doceniam samodiagnozę, lecz jedynie jako proces dochodzenia do diagnozy przez kogoś kompetentnego. Co ostatecznie Katherine May uczyniła. Przy okazji snując rozważania o wpływie ducha epoki na postrzeganie czyjegoś temperamentu przez otoczenie. Podsumowując, to książka do niespiesznego czytania. Kto pragnie szybkich odpowiedzi, m...