Posty

Wyświetlam posty z etykietą Wojna

Dni bez końca

Obraz
Pierwszą połowę książki czytałam bez większego zainteresowania. Ot, historia życia dwóch facetów z dziewiętnastego wieku. W dodatku pisana sto pięćdziesiąt lat później i fikcyjna. Czekałam na przełom, którym miało być przygarnięcie indiańskiej dziewczynki. Nadal jednak było zwyczajnie. Aż wybuchła wojna secesyjna. Ładne słowo określające rzeź, wszechogarniający głód i bezprawie. Na tym tle miłość Thomasa i Przystojnego Johna, ich opieka nad małą Winoną jawi się niczym kwiat na pustyni. Ich walka o zwykłe życie, dramatyczne okoliczności przemawiają mocno. A Thomasowe przebieranie się za kobietę staje się czymś oczywistym i pożądanym. 

Saturnin

Obraz
Kilkoro bohaterów. Ich przenikające się losy. Wielka czułość. Ogrom wyobraźni. Świadomość własnej niemocy. Kruchości. Katharsis i twórczość splecione w coś, co zapiera mi dech. 

Miłość z kamienia

Obraz
Intymna i brutalnie szczera opowieść o tym, że stres pourazowy można na kogoś przenieść. A ściślej o tym, że korespondent wojenny może być skuteczny dzięki temu, że jego żona jest bezpieczna. Że rozumie go i zgadza się na jego misję.  Tyle, że żona przy każdym wyjeździe korespondenta zamiera ze strachu. Im więcej wyjazdów, tym trudniej jej opiekować się dziećmi i zwierzętami. W końcu już dłużej nie może. Nawet sobą samą nie umie się zaopiekować. Wszystko się wali. I mimo, że on od kilku lat nie jeździ na wojny, że został depeszowcem, to ona nadal tkwi w tym strachu. Jej wojna jeszcze się nie skończyła. 

Mała Zagłada

Obraz
Już sam tytuł jest prowokujący. Bo albo mała, albo zagłada, prawda? A dalej jest coraz lepiej, literacko. I coraz gorzej, ludzko. Coraz bardziej nieludzko. Cudem ocalała mała dziewczynka z Soch. Nagle duża, bo bez rodziców, za to z dwojgiem młodszego rodzeństwa.  Przeskok do późniejszych czasów. Jej córka ma podobne sny, podobne lęki. Próbuje nauczyć się niemieckiego, ale nie może, choć tak bardzo się stara. W końcu, jako dorosła kobieta usiłuje przenicować to doświadczenie na drugą stronę. Dla matki, dla siebie. Dla swoich dzieci. O ile kiedykolwiek zechcą dowiedzieć się więcej. Zresztą nie ma co się im dziwić. Ileż można słuchać o traumie. Żyć trzeba. Niech choć one żyć potrafią. Tylko że "wojna nie umiera nigdy. Tylko zmienia mundury. Ma sesje wyjazdowe do innych krajów". Anna Janko "Mała Zagłada"

Wszędzie cisza

Obraz
Wszędzie cisza Jakby nikt nie słyszał Że to zaraz wybuchnie Momentalnie ogłuchniesz Zmiażdży Cię na pył Żebyś silnym był Żebyś się otrzepał Z durnych małych lęków Z ego pisków, dźwięków własnej niemocy Poczuł tu i teraz Że coś w Tobie wzbiera Nie pozwala zwiać K...jego mać Bać się będziesz nadal Ale będziesz działał Do utraty tchu Odpór Ty dasz złu I nie będziesz sam ja Ci siłę dam A mnie zaś ktoś inny Ktoś całkiem niewinny Kogo bronić chcę Trudne, ja to wiem Lecz cóż nam zostało Odwagi jest mało Lecz nadziei więcej Podajmy jej ręce W jasny idźmy blask Niech to rośnie w nas Niech się w nas rozpiera Niech dosięgnie ramion Niech ktoś krzyknie za mną Ukraina wolna! Niech się skończy wojna Zamęt skończy się Życie wkroczyć chce Uśmiech zjawi się Zdjęcie: Bałakława na Krymie, 2008 r.

Wojna

Obraz
Wojna Niczym krowa dojna Do dna Wypijmy ten znój Pisarski, Twój i mój A prawdziwe życie Działo się w ukryciu Niepojęte Bywało też świętem Czasem zaś przetrwaniem Co opowiem mamie? Jakżem to przeżyła A co, gdy jej nie ma? Kto przychyli nieba Kto mnie skarci teraz Komu płacz swój dam