Posty

Ce qu'on comprend en grandissant

Obraz
Si tu cherches un livre facile à lire, pour rire et peut-être pleurer aussi, "Tu comprendras quand tu seras plus grande" de Virginie Grimaldi est un excellent choix. Il traite des sujets universels et peut t'apprendre quelques nouveaux mots. Pour moi c'étaient "mamoune", "papounet", "maminou", "papinou" et "yeuves". Pas mal pour un bouquin modeste, n'est-ce pas?

Chanson douce

Obraz
Quelle est la vérité? Qui est le vrai coupable? Ou bien, il y en a plusieurs? Comment ça s'est passé? Comment ça pouvait se produire, un tel cauchemar?!? Dans une telle famille modèle? Qu'est-ce que les enfants ont senti? Ont-ils beaucoup souffert? Où étaient leurs parents? Et leur nounou? Les voisins n'ont rien vu, rien entendu?!? Et la fille de cette nounou, est-ce que j'ai bien compris sont sort? Toutes ces questions tournent dans ma tête. Doucement, pertinemment.  Leila Slimani "Chanson douce"

Nie jestem twoim Polakiem

Obraz
"Nie jestem twoim Polakiem" to bardzo gorzka opowieść o tym, o czym zwykle mówi się po cichu. Że emigracja do jakiegokolwiek kraju jest ciężka, że miejscowi (tu: Norwegowie) zwykle tych ludzi nie chcą, uważają za gorszych, a jednocześnie potrzebują, by nadal żyć w dobrobycie. Co poczuć można nie tylko, gdy emigrować się musi. Również wtedy, gdy się tego chce. Tak też było z autorką, której z kraju nie wygoniła ani wojna, ani bieda, ani żadne inne nieszczęście. Zakochała się po prostu. No kurczę, zdarza się. A to, co było otwartością zakochanego w niej chłopaka, wzięła za otwartość wszystkich.  Powstała książka bardzo osobista . Przepełniona zarówno żalem, jak i wdzięcznością do nowej ojczyzny. Dobrze, że powstała. Wielu Norwegom otworzyła pewnie oczy. Nazywanie jej reportażem uważam za cokolwiek naciągane. To jednak osobiste spojrzenie, do którego autorka dorzuciła garść doświadczeń swoich znajomych. Nie weszła w temat głębiej, nie oddzieliła własnej historii od tematu. Wresz...

Zaginione białe plemiona

Obraz
Nie miałam pojęcia o tym, że są jeszcze jacyś potomkowie kolonizatorów i to żyjący tak biednie. A przede wszystkim, że ich uporczywe trzymanie się określonej kiedyś tożsamości tak osobliwie wiąże się z...rasizmem. Że rasa może być dla kogoś tak ważna, że może być powodem do dumy, wywyższania się nad innych. Osobliwa to lektura.

Słowem władanie

Obraz
Jak zapowiadał autor, w trakcie lektury "Lubiewa bez cenzury" miałam się "porzygać z rozkoszy". Cóż. Nic takiego nie nastąpiło. Momentami było obrzydliwie (sikanie na kogoś niespecjalnie mnie kręci), częściej jednak bardzo zabawnie (sceny podrywania więźniów przez cioty, luj jako ideał faceta). A niekiedy rozpaczliwie smutno (umieranie na AIDS) lub strasznie (pobicie chłopaka przez skinów, pobicie innego w akcie zemsty). Dotrwałam do stu dwudziestej strony i odpadłam. Opuściła mnie nadzieja, że fabuła się jakoś rozwinie. Sceny powtarzały się tak często, że straciłam do nich cierpliwość. Dam jednak szansę Witkowskiemu, bo bestia to zdolna i śmiało językiem ojczystym władająca. À propos tegoż władania, mocno widać to również w listach Szymborskiej i Filipowicza. Tę autoironię, niedomówienia, wcielanie się w wymyślonych bohaterów, a następnie zazdrość o nich. Dużo to grzeczniejsze, rzecz jasna, ale nie o to chodzi. Chodzi raczej o to, by rumaka słownego dosiąść i tak p...

Mania dziergania

Obraz
Ociepleniu klimatu wbrew  Wzięłam me druty  I marszcząc brew Czapencję grubą wydziergałam* Czasu bez mała, historia cała Do myślenia się sprowadziła Tak oto zdanie zmieniałam co chwila Tu ściągacz, tam francuz, ówdzie i dżersej I miej tu konsekwencję, kobieto, zdecydować się chciej Gdy kolor tak piękny, że kończyć się nie chce Odcienie on zmienia jak refren w piosence Aż nagle kończyć musisz, skończył się motek Żal ściska, lecz cóż, taki to już splotek Że nim się nacieszysz zabawą przemiłą Będzie już po niej - co było, to było Zostanie po nim jedynie wspomnienie Klapnięta fryzura i znaki na niebie Że wpadłaś, że musisz  Znów w przędzy podłubać Afera to gruba To nałóg już, demon jakiś opętał cię niecny Zaświadczyć o tym może Mąż ciut nieobecny Gdy on się w tabletu czeluście zapada Ty gadasz z tą włóczką, by kształt znów jej nadać Tak właśnie się kończy twórczy twój szał Przydatny lub nie, jak zwał go, tak zwał😜 *Bo szal już miałam, w ciąży drugiej dziergałam. Ciąża to cza...

Krzywy piórniczek

Obraz
Krzywy piórniczek Że ja pierniczę Jam wydziergała Spłoniona cała Że on ze wzorem  nawet kolorem Nie chce się zgodzić Ścieżką swą chodzić Woli gagatek Czyż winą mą Że te piórniczki już takie są? Krnąbrne i chmurne Małe i durne Lecz dumne tak Że wzorem gardzą Jak nie? Jak tak!