Książki dla dzieci nie dla dzieci
Książki o słuchaniu i nie tylko. Nienowe, niestare, takie w sam raz. Wielokrotnie czytane na głos i cichaczem, gdy dziecko zasnęło. O tym, czym prawdziwe słuchanie różni się od dawania rad, pouczania czy zagadywania osoby, która ma problem ("A królik słuchał" Cori Doerrfeld). O przywiązaniu i wolności i o tym, jak pogodzić te dwie potrzeby ("Łódeczka" Randall de Sève i Loren Long). O tym, że dzieci też przeżywają dramaty i jak mogą im pomóc dorośli i przyjaciele ("Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa" Rose Lagercrantz, ilustracje Evy Eriksson). O tym, że by rozśmieszyć dziecko, trzeba choć przez chwilę przestać być dorosłym. I jak cudowne to uczucie ("Książka bez obrazków" B. J. Novaka). Kto powiedział, że książki napisane dla dzieci są wyłącznie dla dzieci?