Ze śmiercią jej do twarzy
Nie spodziewałam się znaleźć takiej perełki w stosiku lektur po(d)rzuconych w ramach bookcrossingu. Między "Pięćdziesięcioma twarzami Greya", książką dla menedżerów a "Poradnikiem grzybiarza". W istnej Dolinie Rozpaczy.
Cieniutkie toto, szalonymi skojarzeniami tryskające, a momentami straszne. Ktokolwiek choćby otarł się o pracoholizm, ten wie. Absurd goni absurd, Ksenia Dziewczynkę z Zającem, a je obie Chłopiec z Plakatu. Wszędzie szwendają się postmodernistyczne anioły, a sceneria zmienia się w zależności od widzimisię niektórych bohaterów. Zaświaty wersja 2.0.
jak zawsze intrygująca recenzja
OdpowiedzUsuńDziękuję. Książka nietypowa, starałam się sprostać jej autorce. Postać to wcześniej mi nieznana, przypadkiem odkryta. Oby jeszcze coś napisała, bo potencjał ma spory.
Usuń