Drzewo życzeń
Prosta historia o akceptacji i przyjaźni. O więzi łączącej ludzi i przyrodę. A najbardziej chyba o cierpliwości, która w połączeniu z dobrocią jest zdolna skruszyć największych zatwardzialców. Zdaję sobie sprawę, że to kiczowate, co właśnie napisałam. Chwilowo mam to gdzieś.
gratuluję bloga, proszę kontynuować
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, takie słowa dodają skrzydeł😊
OdpowiedzUsuń