Matka
-Zawsze byłeś cholernym egoistą. Nigdy nie chciałeś namalować czegoś ładnego, choć potrafiłeś. Cudowne dziecko, powtarzali wszyscy wokół. Ale w Tobie tkwił diabeł. U Ciebie wszyscy wyglądają jak pokraki. Nawet kwiaty nie mogą być piękne. Wszędzie tylko śmierć i zniszczenie. I jeszcze te rysunki małych dziewczynek, nagich! Ty zboku! Nie waż się używać rodzinnego nazwiska! Nie pozwalam Ci!
No już, skończyłeś? Hm, nawet, nawet...
Syn wychodzi. Matka długo przygląda się portretowi. Po czym wiesza go...w szafie. Swoją godność ma.
Komentarze
Prześlij komentarz