Wymiętolona

Nie wiem, może coś ze mną jest nie tak. Miałam się zachwycać, a się nie zachwycam. Ni to dramat psychologiczny ni to thriller. Kilka dobrych scen i tyle. Akcja rozwleczona do granic możliwości w pierwszej połowie, w drugiej przyspiesza. Główną bohaterkę trudno polubić czy choćby traktować poważnie. I to ma być ten niesamowity debiut?

Pff.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O rozwodach słów kilka

Pod skórą

Świat, jakim jest