Nie sięgaj

Nie sięgaj po tę książkę, jesliś zbytnio na nostalgię podatny_a jest.
Nie sięgaj, jeśliś na bogactwo polszczyzny gotowy_a się nie czujesz.
Nie sięgaj, jeśli nie chcesz chwycić za pióro i co smakowitszych fragmentów notować nie pragniesz.
Nie sięgaj, gdyś we współczesności tak zanurzon_a, że wszystko inne za osobliwe uznajesz.
Nie sięgaj, skoro od historii codziennych tę wielką wolisz, z salonów i bitew.
Nie sięgaj, jeśli związków intymnych języka przodków z językami jego sąsiadów poznać nie chcesz.
Nie sięgaj, gdyż świat dalej wirować będzie. I tylko czasem coś Ci błyśnie. W wierszu, piosnce folkowej, dyskusji wieczorową porą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O rozwodach słów kilka

Pod skórą

Świat, jakim jest