Leśmianka
Com uczyniła, żeś pokraśniał tak srodze
Co mi teraz odpowiesz, niebodze?
Jakże wytłumaczyć się mogę z mej buty
Wedle jakiego zapisu te nuty
Ułożyć mam, byś wreszcie uwierzył
Że coś przeżył, toś ze mną to przeżył
Że to Ciebie pragnąć tylko mogę
Żebyś zabrał tę myśl w dalszą drogę
Że nikt inny nie może być lepszy
Że nikomu nie piszę tych wierszy
Warkoczami ja Ciebie oplotę
Weźmiesz mnie na skwar i spiekotę
Nigdy więcej się nie rozstaniemy
Jak dwa węże się razem spleciemy
Będziem ślizgać się po każdym zakręcie
W tym uścisku, sycząc zawzięcie
A gdy przyjdzie nam żywota dokonać
Będzie nas tylko wiatr w polu wołać
Chmury będą łzy swoje ronić
Słońce zatrzyma się w swojej pogoni
Ziemia nas z trzaskiem pochłonie
Dwa byty splecione jak dłonie
Komentarze
Prześlij komentarz