Techno


Czasem lubię wiedzieć, na czym stoję. Poznać fakty, zrozumieć przyczyny, wysnuć jakieś wnioski. Zadziwić się tym, co już jako ludzie potrafimy. I właśnie taka jest książka Łukasza Lamży. Rzetelnie i jasno opisuje już istniejące technologie, pokazuje tropy ich rozwoju w najbliższym czasie, bez odlatywania w piękne, aczkolwiek mało realne wizje. Nie trzeba być geekiem, by zrozumieć to wszystko. I coś, co bardzo lubię. Autor nie infantylizuje czytelnika. 


Z kolei powieść Ishiguro to połączenie współczesnych nam problemów (alienacja młodzieży, rozpad związków, zmagania samotnej, pracującej matki, rolę rodziców po rozwodzie) z technologią, która jeszcze długo nie będzie dostępna. Jest coś pociągającego w wizji androidki, której empatia, jakże inna niż ludzka, bywa większa od wszystkich ludzi wokół. I smutnego w tym, jaką płaci za to cenę. Choć z drugiej strony czym jest spokojna, przewidywalna egzystencja w porównaniu z jej przeżyciami?

Komentarze

  1. Zaciekawiłaś mnie tymi książkami, tym bardziej, że ostatnio są to tematy, które wracają do mnie jak bumerang ;) Ja z kolei nie zawsze lubię łączyć kropki, czasem wolę przyglądać się każdej z osobna... Dobrego dnia 🤗🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet ciekawsze, tak się im tylko przyglądać. Nie łączyć na siłę tego, co pragnie pozostać osobno. Dzięki za podrzucenie mi tego skojarzenia 😊

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

O rozwodach słów kilka

Pod skórą

Świat, jakim jest