Poezja i inne wybryki
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Poezja i inne wybryki.
Taki Baczyński pisał tak pięknie, tak składnie, że czasem trudno mi w jego wierszach dostrzec jego samego, a nie tylko kreację. Z drugiej strony - czy to ważne, co poeta miał na myśli? Może ważniejsze jest, jakie emocje wywołał w Tobie czy we mnie? I czy po latach nadal nie da się przejść obojętnie obok wytworów jego myśli?
W przypadku "Księgi nonsensu" sytuacja jest prosta. Autorzy, a jest ich wielu, nie silą się na wzniosłość i po prostu się bawią, wręcz jadąc po bandzie. Widać też, że i tłumacze bawili się doskonale. I to się udziela.
A propos zabawy. Nie miałam pojęcia, że Lem był aż takim figlarzem. Jego "Dyktanda", to festiwal absurdu i perwersyjnej przyjemności znęcania się nad niewinnym ósmoklasistą.
Taki Baczyński pisał tak pięknie, tak składnie, że czasem trudno mi w jego wierszach dostrzec jego samego, a nie tylko kreację. Z drugiej strony - czy to ważne, co poeta miał na myśli? Może ważniejsze jest, jakie emocje wywołał w Tobie czy we mnie? I czy po latach nadal nie da się przejść obojętnie obok wytworów jego myśli?
W przypadku "Księgi nonsensu" sytuacja jest prosta. Autorzy, a jest ich wielu, nie silą się na wzniosłość i po prostu się bawią, wręcz jadąc po bandzie. Widać też, że i tłumacze bawili się doskonale. I to się udziela.
A propos zabawy. Nie miałam pojęcia, że Lem był aż takim figlarzem. Jego "Dyktanda", to festiwal absurdu i perwersyjnej przyjemności znęcania się nad niewinnym ósmoklasistą.
Komentarze
Prześlij komentarz