Posty

Pół filmu i cała trylogia czyli wizyta w kinie Malta

Obraz
Weź dwoje rodziców po czterdziestce, jedną nastolatkę i jednego dziewięciolatka Wyszukaj im film, świadomie żenujący* Wsadź ich na rowery, niech śmigną do studyjniaka  Zatnij internet w kinie w połowie seansu tyle razy, że nici z oglądania  Potem szepnij panu w kasie, żeby na osłodę ma oddać im kasę  Na co nawet nie liczyli Potem skręt w prawo, niech matka dzieciom zobaczy regał z książkami Niedrogimi  Wynik? Wyszła z trylogią Pullmana, którą oczywiście dawno już przeczytała Będzie dla dzieci  Powiedziała  *Wujek foliarz  Info dla niewidomych: oczywiście chodzi o "Mroczne materie", czyli "Zorzę północną" (w innym tłumaczeniu "Zorza polarna" lub "Złoty kompas"), "Magiczny nóż" (inaczej "Delikatny nóż" lub "Zaczarowany nóż") i "Bursztynową lunetę". Okładka pierwszego tomu jest ciemnoniebieska, drugiego zielona, a trzeciego jak łatwo zgadnąć, bursztynowa. Na pierwszej mamy kompas, na drugiej nóż, na trzeciej ...

O Kamilu, który patrzy rękami

Obraz
To nie jest książka idealna, ale jedyna jaką znam dla dzieci o niewidomym dziecku. Dziecku, które jest szczęśliwe, ma wspierającą rodzinę* i bardzo niewielu rzeczy się boi. Dialogi są trochę nierzeczywiste, za to często zabawne. Czas poza czasem, bo niby relacje międzyludzkie jak w latach sześćdziesiątych, ale technologia nam współczesna. Ilustracje Joanny Rusinek cudownie lekkie i żartobliwe.  Ciekawi mnie tylko, jak odebrałyby tę opowieść niewidome dzieci, a jak ich rodzice, widzący lub nie. Mój Drugorodny bawił się świetnie.  Gdyby ktoś chciał przeczytać reportaż skierowany do dzieci, a nie o dzieciach, to polecam "Jedno oko na Maroko" Tomasza Kwaśniewskiego i Anny Bedyńskiej. Nasz domowy niekwestionowany hit, czytany wielokrotnie obu dzieciom.  *Oprócz cioci Helenki, która wspiera jak taran, jeńców nie uznając  Info dla osób niewidomych: okładka "Kamila..." utrzymana jest trzech dominujących kolorach i jednym uzupełniającym. Kamil w ciemnych okularach stoi w tra...

Poczytaj mi, mamo. Księga pierwsza

Obraz
Silny atak nostalgii. Moje ulubione historyjki to liryczna "Agnieszka opowiada bajkę" i zabawne "Daktyle". Ilustracje są ich nieodzowną częścią. A sam tekst nadaje się do czytania zarówno przedszkolakom, jak i dzieciom wczesnoszkolnym. Te ostatnie mogą je też czytać samodzielnie. O ile zdołają wyrwać Wam tomik z rąk;) Info dla osób niewidomych: na seledynowym tle okładki wyróżnia się czarno-biała postać dziewczynki z fryzurą na pazia i kilkoma piegami na policzkach. W dymku nad jej głową widzimy napis "Poczytaj mi mamo", a wokół niego charakterystyczne elementy z oryginalnych okładek książeczek z tej serii. Rybkę, gołąbka, domek, motylka i serduszko. Pod dymkiem zaś dużymi literami wypisano "Księga pierwsza", oraz Nasza Księgarnia, podkreślone na biało. Po lewej widać zresztą logo tego wydawnictwa.  Tło z dziewczynką i informacjami o numerze tomu i wydawcy jest dość oszczędne, przez co mocniej wyróżniają się wspomniane wyżej kolorowe elementy i k...

Pasterska korona

Obraz
Wydaje się być jedynie szkicem, a nie pełnoprawną częścią cyklu o Tiffany. Ramą, którą Terry zdążył postawić, wypełnić kluczowymi wątkami. Lecz już nie osnuć niedopowiedzeniami, rozrzucić iskierki humoru, dodać grozy i prozy życia. Widać, że chciał zostawić nam ostatnie słowo. I choć jest to opowieść zaledwie poprawna, to przecież jest darem. Darem, którego mogłoby nie być.  Info dla osób niewidomych: na okładce Tiffany Obolała stoi w zielonej sukience, czarnej pelerynie i takimż spiczastym kapeluszu, wokół którego latają pszczoły. Rozkłada ręce na boki. U jej boku stoi biała kotka Ty i gromada Nac Mac Feeglów. W tle widzimy pastwiska, domy i góry Kredy. 

Powitanie

Obraz
Buongiorno, czy powitać mi Was wolno? Bonjour, za oknem ptasi chór Guten Morgen, kot mój śledzi hordę Hello, skąd się bociek wziął? (ni ma żadnego bociana, to moja fantazja porąbana) Info dla osób niewidomych: na zdjęciu nasz kocieł w pozie "mogę, nic nie muszę". W jego otoczeniu puch marny, czyli szafki wykładziną obite, co by się jego królewska mość nie poślizgnęła przy wskakiwaniu. Scena ma miejsce na balkonie. Siatką zabezpieczonym, bo kociszcze przy życiu ma pozostać, a nie z balkonów spadać.  Spadochronów dla kociambrów nie wymyślono jeszcze. A może jednak?!?

W północ się odzieję

Obraz
Kiedy dorosnę, zostanę czarownicą. Wiedźmą tych wzgórz. To znaczy, ee, wiedźmą tych... bloków? Czy w północ się odzieję? Nie mam pojęcia. Póki co, w co popadnie. Dżinsy. Kieckę z targu. Solidne buty. Spiczasty kapelusz niepotrzebny. Czy złoty zając na rzemyku. Wystarczy GPS na palcu. Wystarczy mózg jak w garncu. I uśmiech w tańcu. Info dla osób niewidomych: na okładce jest Tiffany Obolała w prostej zielonej sukience, czarnym spiczastym kapeluszu i czarnych glanach. W prawej ręce trzyma rozżarzony do czerwoności metalowy pręt, lewą kontroluje ogień. Przed nią stoi gromadka Nac Mac Feeglów w szyku bojowym.  Na jej ramieniu rękę kładzie dużo starsza od niej czarownica. Włosy ma siwe, kapelusz tak samo spiczasty, ale suknię czarną, nakrytą czarną chustą i spiętą broszką w kształcie zająca w skoku. W drugiej ręce trzyma laskę pasterską. Co ciekawe, spod jej sukni wystaje rąbek zielonego materiału. Obok czarownic, tyłem do nas, siedzi zając i tylko głowę odwraca w naszą stronę. Wokół wsz...

Zimistrz

Po królowej elfów i ulniku przyszła kolej i na zimistrza. Tiffany Obolała nie ma czasu, by się nudzić. Wiecznie na służbie potrzebujących, teraz ma jeszcze na karku zakochanego ducha zimy. Który dwoi się i troi, by jej zaimponować. A że nigdy człowiekiem nie był, skutki bywają opłakane. Choć nie powiem, bywa też, hm, romantycznie. W to wszystko wplątany jest i Roland, syn barona, który beztrosko donosi jej o innej. I niezawodni Nac Mac Feegle. Oraz inne czarownice, z babcią Weatherwax na czele. Spojler jakich mało, prawda? A z drugiej strony chyba każdy, kto Pratchetta czytał, wie doskonale, że streścić fragment fabuły to jak nic nie powiedzieć. Pod nią bowiem zawsze skrzy się humor i mądrość życiowa. I cała masa współczucia dla ludzi, jacy by nie byli. Info dla osób niewidomych: okładka jest białoszara. Ze śniegu wystaje trzech wolnych ciut ludzi, błękitno skórych i rudowłosych. Każdy dzierży miecz, jeden ma nawet czaszkę jakiegoś zwierzęcia na głowie. Dwóch ma miny srogie, a jeden gł...